To był udany weekend dla Kajetana Kajetanowicza. Najbardziej utytułowany polskie kierowca rajdowy w historii rozpoczął kolejny sezon w Rajdowych Mistrzostwach Świata. Zmagania w Meksyku były trzecią w tym roku, jednak należy przypomnieć, że regulamin pozwala startować w maksymalnie siedmiu rundach w klasie WRC2.

Załoga Kajetanowicz - Szczepaniak na swoją inaugurację wybrała trasy w Ameryce Północnej. Podczas Rajdu Meksyku rywalizowała na 18 odcinkach specjalnych. Pierwszy start na pewno można zaliczyć do udanych. Załoga ORLEN Team uplasowała się na 4. miejscu w swojej kategorii oraz 10. w klasyfikacji generalnej.

Dodatkowo podczas wszystkich rund prowadzona jest klasyfikacja zespołów niefabrycznych. W tym przypadku Kajetanowicz i Szczepaniak nie mieli sobie równych w WRC2 Challenger.

- Muszę kalkulować, ile jestem w stanie zaryzykować, bo walka z fabrycznymi kierowcami to trochę jak walka Dawida z Goliatem. Cały zespół ORLEN Rally Team pracował jednak bardzo dobrze i wyjeżdżamy z uśmiechami na twarzach. To dobre rozpoczęcie sezonu. Dziękuję wam wszystkim za to, że trzymaliście za nas kciuki, że nas wspieraliście - powiedział na mecie Kajetanowicz.